niedziela, 28 grudnia 2014

Kolejny koniec i kolejny początek.

Ja to chyba bardzo lubię podsumowywać, tygodnie, miesiące i lata.
Aż chciało by się podsumować rok, skoro ostatnie 3 dni pozostały do jego końca, ale nie bardzo mi się chce :D
Taki to plus bloga, że mogę na nim pisać wszystko, w dowolnie wybranej prze zemnie formie i o dowolnej treści.
No ale do rzeczy. Rok się kończy, sporo się w nim wydarzyło, jak zawsze były wzloty i upadki, ale to już za mną. Teraz czas skupić się na najbliższych miesiącach. W drodze kilka pajęczaków, nie ptaszników. Trwają poszukiwania nowych gatunków amblypyg - aktualnie Paraphrynus batessi.
Pochwalę się, że z giełdy w Hamm przyjechały do mnie młode Paraphyrnus cubensis, endemit Kuby. Jestem jedyną osobą w Polsce posiadającą ten gatunek - potwierdzone info ;)
Udało się rozmnożyć kolejny gatunek - Damon variegatus. Liczba młodych w miocie zatrważająca - 36sztuk, gdzie to wszystko pomieściła samica - nie wiem.
Owady jak zapowiadałem zupełnie zlikwidowano z hodowli, przynajmniej na jakiś czas. Ostatnia paczka ze straszykami czeka na wysłanie do Hiszpanii. Wysyłki krajowe zamknąłem 12 grudnia, rozdając tego dnia ostatnie jaja owadów. Przy okazji jak co roku odbyła się akcja rozdawania owadów, tym razem warunkiem był odbiór osobisty i jak zawsze kilka słów o doświadczeniu. Bez zaskoczenia - większość zgłaszających się to zbieracze, na palcach 1 ręki policzyłem osoby, którym oddałbym owady. No ale końcem końców wybrałem "szczęśliwców".
Ptaszniki też z hodowli zniknęły, głównie z powodu, że w większości były samcami, nawet moja ukochana Kochiana brunnipes, okazała się samcem.
Z inszości gwardię wzbogaciła Solfuga (Galeodes spec. Egipt). Przecudowne stworzenie, czy będzie tylko formą pupilka, czy uda się to rozmnożyć? Zobaczymy, ja lubię duże wyzwania.
Zima trzyma, ja odbijam jak zwykle o tej porze w entomologię, preparuję motyle, ogarniam gabloty. Szkic biotopowego regału już powstał, kolejne terraria na wymiar się kleją. Te, które już dotarły czas wystroić, te, które stoją już od czerwca wytworzyły swój własny mikroklimat z mnożącymi się karaczanami zielonymi i prosionkami.
Udało się połączyć z sukcesem (kopulacją) dwie pary regiusów. Ehhh.... dużo tego się wydarzyło.
A na przyszło rok chce się jeszcze więcej. Oby tylko sił, czasu i funduszy starczyło.
Blog na jakiś czas zostaje zamknięty. Nie wiem kiedy ponownie się odezwę, dlatego też na na zakończenie kilka fotek, które akurat mam pod ręką.
Do zobaczenia wirtualny świecie w przyszłości ;)


Python regius - Bumblebee female

Python regius -Lemon Blast male

Python regius -Pinstripe female

Python regius -pair (Spider male, Lesser female)

Python regius - Classic female (Araza?)

Python regius -Pastel female





P.S Czyli jednak zrobiłem podsumowanie?