piątek, 30 sierpnia 2013

Definitywny koniec przerwy.

No i hoop!
Wakacje dobiegły praktycznie końca, czas ruszyć tyłek i zacząć zwozić klamoty czyli głównie zwierzaki do Krakowa.
W planach pokazówa na Nocy Naukowców, mam nadzieję, że pomysł wypali i hodowla będzie miała szanse po raz kolejny się zaprezentować.

Na wstępie napiszę, że odebrałem dzisiaj paczuszkę z jednym z najpiękniejszych gatunków według mnie, z gatunkiem, który w hodowli zaliczył już 2 nieudane podejścia, raz wykluły się 2 samce, drugi raz nic. Tym razem 2 samiczki (presub- i subimago/ tak wiem te określenia są niepoprawne) i samczyk imago, całkiem ciekawe trio, powinno tym razem się udać.

Jutro (tak tym razem to naprawdę będzie juro) wkleję fotki tego gatunku, starając się wyeksponować piękno samca, bo to przede wszystkim o niego chodzi.

A teraz część hodowli o której do tej pory jedynie wspominałem, mianowicie prostoskrzydłe (Orthoptera).

Aktualna lista hodowanych gatunków z krótką historią każdego:

  1. Apioscelis bulbosa - pierwszy gatunek z paczki od Raistlina (polecam wszystkim tego hodowcę, czołóweczka z polskich owadzich terrarystów, wiedza i doświadczenie). Samiczka młodsza od samca o 2 wylinki, myślę sobie że będzie trudno dogonić jej samca, który jest imago - piękny skubaniec, mały, metalicznie zielony. Hodowla przebiegała dobrze, spokojnie, prawie miesiąc u mnie, aż do 27sierpnia, samiczka zabrała się o wylinki i po prostu spadła. Zdarza mi się to w hodowli niebywale rzadko, żeby coś spadło od tak, ale jak widać gdy już się przytrafi, to tak, że idzie to poczuć. Klapa na całej linii. Samiec samotny, bez szans na odnalezienie partnerki. Gatunek kończy przygodę w hodowli. Fuck!
  2. Ancylecha fenestrata - cudo z Malezji, wystarczy wygooglować jak wyglądają dorosłe osobniki, KOSMOS. W inkubacji 7jaj, oby coś się udało z nich uzyskać.
  3. Orophus tesellatus - piękny haremik 5 samic i 1 samca. Samiec urządza delikatne nocne koncerty, teraz pokój to prawdziwa dżungla, dzięki jego odgłosom.
  4. Proscopia scabra - drugi gatunek z paczki od Raista. Niestety podobnie jak w przypadku A.bulbosa gatunek do likwidacji. Samica imago stała się prawdopodobnie ofiarą przegrzania i padła po 2dniach od odebrania przesyłki. Samiec piękny niebieski i samotny. Bez szans na uzyskanie samicy, mimo wystawienia ogłoszenia na zagranicznym forum. Skłamał bym gdybym powiedział że bez odzewu pozostało. Zgłosił się jeden pan z Hameryki, pisząc że aktualnie posiada nadwyżki dorosłych samic tego gatunku i sprzeda mi 1sztukę za 80$ z wysyłką. Puk, puk - jest tam kto? Puknij się Pan, Panie naciągaczu w czoło i nie spamuj mi skrzynki. Swoją drogą uważajcie na niego (mail: mitef73@gmail.com) bo gość wydaje się być lekiem na wszystkie bolączki hodowców, a prawdopodobnie jest zwykłym naciągaczem- ściemniaczem.  
  5. Srilpnochlora couloniana - gatunek, który od lad znajdował się w hodowli, kilka udanych rozmnożeń, wiele sprzedanych młodych. Aktualnie czekam na jaja od mojej samiczki, niestety tylko 1 samica na 4 samce. Ale za to wtórują samcowi O.tesselatus swoimi przenikliwymi, krótkimi syknięciami.
I teraz dawno opłacona paczuszka, którą dopiero wczoraj udało się odebrać od K.Pacha (tutaj również polecam, MISTRZ fotografii i świetny hodowca, jak już coś hoduje, to wiedz, że jest unikalne na skalę nie tylko krajową), a w paczuszce nowe gatunki czyli:

  1. Mecopoda elongata - 5 podrostków, oby udało się uzyskać parkę, gatunek wydaje się być bardzo zmienny kolorystycznie, ponoć również pięknie gra.
  2. Pseudoproscopia latirostris - 5 świeżo klutych maluchów, mam nadzieję, że to będzie Proscopia, którą uda się wyhodować, nie jak koleżanki wyżej zrobi mi cholernie na złość.
  3. Xenocatantops sp. - gatunek, z którego jestem chyba najbardziej zadowolony. Laik powie "zwykły konik polny", ale wcale nie taki zwykły, duży, bardzo skoczny ( w porównaniu do długoczułkich czy proscopii z hodowli) i niezwykle ubarwiony (ale to pokażę na fotkach)
Czyli w sumie w hodowli 6 gatunków, bo dwa polecą za niedługo z niej, co mnie niebywale smuci.
Może ktoś zna hodowców, albo sam ma jakiś gatunek? 

Trzymajcie kciuki za hodowlę prostoskrzydłych, są świetną alternatywą dla hodowli straszyków, a powiedzieć, że ich hodowla raczkuje w Polsce to zbyt górnolotne określenie. Trzeba się zabrać za ich popularyzację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz